Pomnik Praskiej Kapeli Podwórkowej
Pomnik z mosiądzu autorstwa Andrzeja Renesa, odsłonięty w 2006 roku. W nocy pomnikowa
orkiestra jest oświetlona, a po wysłaniu sms można posłuchać jednej ze 100
piosenek granych przez kapelę podwórkową. Według mnie dużo korzystniej i
przyjemniej wygląda w świetle dziennym:)
Lokalizacja: Praga Pn.
Hmmm... dzieła Renesa i słowo "korzystniej" nie stoją w jednym domu, przynajmniej jak dla mnie. Chyba, że w takim frazeolo, że korzystniej dla miasta byłoby, żeby dzieła Renesa stały u autora w zamkniętej pracowni jego.
OdpowiedzUsuńEee, kapela nie jest z tego wszystkiego jeszcze taka najgorsza:) ale tak najbardziej już chyba (jesli chodzi o Renesa) podoba mi się Koziołek Matołek w Zakopanem :)
UsuńChciałeś zamknąć rzeźby i za karę googielek wrzucił Twój koment do spamu:)
UsuńŹle się nie prezentują, choć trzeba przyznac, że sylwetki mają na jedno kopyto, jakby byli braćmi.
UsuńA ja ten pomnik bardzo cenię nie za urodę, tylko za to, że to świetny przykład, jak prostym sposobem stworzyć kawałek cywilizowanej, przyjaznej, atrakcyjnej, lubianej przez mieszkańców przestrzeni publicznej. Nie raz widziałem tam grupki tzw. typowych praskich żuli, którzy przystawali, wysłuchiwali grzesiukowatego kawałka i z zadowoleniem szli w swoją stronę, niczego nie niszcząc ani nie okazując żadnej agresji, bo się po prostu z tym miejscem utożsamiają - moim zdaniem to wspaniałe. Niesmak zwolenników bardziej wyrafinowanej estetyki mnie tu nie przekonuje.
UsuńH Piotr masz rację z tą przestrzenią, zawsze gdy tam przechodzę to widzę jak ludzie pozytywnie reagują na pomnikowe postaci:)
UsuńPiotr H. :)
UsuńPiotr H. - oczywiście :)
UsuńCiekawe, lubię takie pomniki.
OdpowiedzUsuńA rzeźba Koziołka w Zakopanem rzeczywiście ok.
A mi się kapela podoba. Dobrze grają chłopaki :)
OdpowiedzUsuńW zimie napisałem o tym pomniku post na swoim blogu. Oj oberwało mi się za Renesa...
OdpowiedzUsuńTo chyba Renes powinien oberwać, a nie ten, kto o nim pisze :)
UsuńRenes ostatnio postanowił "podarować" swoje dzieła miastu a konkretnie dzielnicy Bielany, co by - porozstawiane tu i ówdzie - sławiły Mistrza. Dla mnie to jakieś mega nieporozumienie.
OdpowiedzUsuńOrkiestra może i nie jest aż taka zła, ale nie mogę na nią nie patrzeć przez pryzmat Starzyńskiego, Skorupki i tego, co Renes ma w ogródku na widoku publicznym.
Jak mawiają mądre ludzie - dobre chęci dobrymi chęćmi, więc zamysł słuszny, wykonanie tragiczne. Jak to u miszcza Renesa.
OdpowiedzUsuńA gógielspamem się nie przejmuje - na moim 'własnym' blogu moje własne komenty (odpowiedzi) gógiel też uznaje za spam. Podpadłem i jestem u pani. Albo u pana. Pozdrawiam pana Baraka i służby jego!