Pomnik Fryderyka Chopina
Konkurs na wykonanie pomnika wygrał Wacław Szymanowski w
1908 roku, ale projekt został zrealizowany dopiero po I wojnie światowej.
Rzeźbę z brązu odlano we Francji, a odsłonięcie pomnika nastąpiło 14 listopada
1926 roku. W czasie II wojny światowej był to pierwszy pomnik zniszczony przez
Niemców w okupowanej Warszawie (został wysadzony w powietrze i pocięty palnikami,
a złom przetopiony w niemieckiej hucie).Po wojnie ogromnym problemem okazało
się znalezienie replik oraz zachowanych kopii, mogących służyć za odwzorowanie
do odtworzenia rzeźby. Dopiero po odgruzowaniu domu Wacława Szymanowskiego
odnaleziono kopię, pomnik został
zrekonstruowany wg projektu Władysława Wasiewicza i odsłonięty w 1958 r. Miejsce jest bardzo znane
min. z powodu odbywających się tu corocznych letnich koncertów muzyki Fryderyka
Chopina.
Lokalizacja: Śródmieście
O jak rany, w życium nie widział Fredka w takim zbliżeniu! Pamiętam, że widząc ten pomnik jako mały szkrab nie miałem pojęcia, co przedstawia. Wierzba była zawsze zjednana z postacią. Dopiero później zrozumiałem, że tak właśnie miało być :-)
OdpowiedzUsuńŻe to wierzba jest, to w wieku jakoś szkolnym dotarło do mnie dopiero:):)
UsuńJa też w dzieciństwie nie rozumiałem tej wierzby i postaci Chopina.
UsuńPo wojnie pomnik odlewano w dawnym zakładzie Łopieńskich w podwórzu przy Hożej 55, gdzie niedawno zbudowano apartamentowiec, zostawiając chronioną przez konserwatora bramę. Znam opowieści o tym odlewaniu od naocznych świadków :)
OdpowiedzUsuńPiękny pomnik. Lubię takie dynamiczne dzieła ;)
OdpowiedzUsuńJeden z ładniejszych pomników Warszawy.
OdpowiedzUsuńPrawda. I jeden z najbardziej kojarzących się z Warszawą (pamiętam te kartki pocztowe, na co drugiej był Fryderyk) :)
Usuńpomnik jak pomnik, że tak powiem, trochę zbyt manieryczny jak na mój prosty gust.
OdpowiedzUsuńale za to cokół i otoczenie: basenik oraz rozarium, wreszczie te letnie darmowe koncerty... marzenie. :-)
cofam: dobrze, że jest taki, a nie inny, ten pomnik ;-)
Usuńnie można sobie wyobrazić innego Chopina w Łazienkach.
a koncerty fakt, robią niesamowite wrażenie:)
Usuńprzepięknie sfotografowałaś ..
OdpowiedzUsuńodwiedzam i siadam na długie chwile ciesząc się jego widokiem za każdym razem kiedy jestem w Polsce
tutaj wśród róż ale zdjęcie tylko z telefonika :^)
https://picasaweb.google.com/lh/photo/Dg8EUf4tTmk7W-CLlBeul9MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink
jeszcze nie mogę się napatrzeć .. piękne światło .. takie subtelne a jeszcze brak zieleni robi niezwykłe wrażenie a tle .. podziwiam i tęsknię za tym widokiem strasznie
OdpowiedzUsuńDziękuję, to był taki zimowy zachód słońca:) Chopin na tle zieleni wygląda tak pięknie, że rzadko spotyka się zdjęcia robione o tej porze;)
UsuńNie ważne, ile razy koło niego się znajduję - zawsze przypomina mi pierwszą wycieczkę do Warszawy, w pierwszej klasie szkoły podstawowej... :)
OdpowiedzUsuń"Żywe" zdjęcia, ciekawe, zwięzłe info:)
OdpowiedzUsuńTo jest pomnik, który pamiętam jako pierwszy, który kiedykolwiek widziałem (jako dziecko). Działa na mnie najmocniej. Jest piękny.
OdpowiedzUsuńW.O.
Bardzo lubię rzeźbiarstwo Szymanowskiego. Trochę specyficzne, ale mnie się podoba.
OdpowiedzUsuńKojarz mi się ze szkolnymi wycieczkami. Ale bardzo pozytywny pomnik.
OdpowiedzUsuń