Muzeum Techniki - historia samochodu Syrena
W marcu odwiedziłam Muzeum Techniki i Przemysłu NOT,
przyciągnęła mnie wystawa „(Czy) zawsze pod wiatr? – historia samochodu
Syrena”. Na wystawie można było nie tylko poznać dzieje samochodu Syrena, ale
też obejrzeć nowatorskie projekty, koncepcje, a także podziwiać replikę Syreny
Sport. Niestety, aparat chwilowo odmówił mi posłuszeństwa, i jest dużo mniej
zdjęć, niż bym chciała.
Lokalizacja: Śródmieście
Muzeum Techniki, mimo mojego uwielbienia dlań, jest muzeum samego siebie w sensie dosłownym - ostatnie zmiany (nie licząc ekspozycji) miały miejsce jakieś dwie dekady temu, i były to raczej drobne zmiany. Skansen po prostu!
OdpowiedzUsuńA na syrenkę zawsze warto popatrzeć :-)
Mam dokładnie te same odczucia!
UsuńTo jest mauzoleum muzeum.
UsuńEch, piękny samochód.
OdpowiedzUsuńW latach 80. widok syrenki był normalny i była ona przedmiotem pogardy, w której wyprzedzały ją chyba tylko trabanty, zaporożce i moskwicze. Rzadki był już widok jeżdżących warszaw. Ale największa zmiana, która nie przestaje mnie dziwić - ogromna większość jeżdżących wówczas po Polsce samochodów była wyprodukowana w Polsce, i były to marki polskie czy półpolskie...
Fajnie jest powspominać ... mimo wszystko pozostał sentyment do tych samochodów :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie chciałem napisać, co Piotr H. już napisał: piękny stary samochód, ale załapałem się na czasy, gdy jego posiadanie było obiektem kpin... ech, ludzkość. ;-)
OdpowiedzUsuńTeż się załapałam na czasy, gdy moi rodzice sprzedali drugą z rzędu syrenkę (w jednej się drzwi otwierały podczas jazdy z górki) i kupili sobie Fiata 125p :)
Usuńale to nie były już drzwi-hamulec, zwane też "łapaczem kur" (jak w modelu na pierwszym zdjęciu)? :-)
UsuńTak, to takie drzwi:) myślałam, że to ewenement naszego modelu, a tu proszę, powszechna rzecz:)
UsuńBardzo ciekawa jest historia modelu Sport, który właściwie z powodów politycznych nie trafił do produkcji a jedyny istniejący egzemplarz po prostu zniszczono by zwolnić miejsce w garażu.
OdpowiedzUsuńDołujące są takie historie jak ta z garażem...
UsuńMuzeum Techniki to masakryczne truchło, którego nazwa bardziej adekwatna być nie może. Ekspozycja z PRL rodem, wszystko wygląda jak szkolna gazetka z lat 70/80 ewentualnie jak jakoś tam poukładane elementy wysypiska śmieci.
OdpowiedzUsuńNo niestety, nie dogania to muzeum innych nowoczesnych placówek muzealnych. Szkoda, bo ta ekspozycja, którą tam mają, to naprawdę spory kawał historii...
Usuńale za to jest w tym dziś oldskólowy szarm ;-)
Usuńwłaśnie:]
OdpowiedzUsuń