Mozaiki warszawskie (część 2) - Hotel Gromada "Dom Chłopa"
Kiedy weszłam do Hotelu Gromada „Dom Chłopa”, żeby obejrzeć
mozaiki, nie wiedziałam, że to aż taka kopalnia skarbów. Nastawiałam się na pojedyncze mozaikowe dekoracje, tym bardziej, że w latach 1998-2002
skuto ich część (autorstwa Władysława Zycha) na elewacji budynku od strony ulicy
Wareckiej. Dopiero potem znalazłam informację, że są to prawdopodobnie największe mozaiki w Polsce. Dzięki uprzejmości pracowników hotelu, wewnątrz oraz zewnątrz hotelu
znalazłam prawdziwe perełki. Wszystkie przepiękne i starannie zachowane dekoracje
ścienne powstały w latach 60-tych XX wieku, są autorskim debiutem Hanny i Gabriela
Rechowiczów i ogląda się je z zapartym tchem.
Mozaiki wewnątrz hotelu:
Mozaiki na ścianie zewnętrznej:
Kolorowe ptaki, a najładniejszy dudek. Sztuka już trochę zapomniana w przestrzeni miejskiej.
OdpowiedzUsuńŚwietne mozaiki. No i wyjątkowo wiosennie się kojarzą.
OdpowiedzUsuńo. no właśnie. ale na własne gały nie widziałem.
OdpowiedzUsuńpiękne! szkoda, że nie wszyscy mogą zobaczyć je na żywo...
OdpowiedzUsuńAlez swietne te mozaiki! naprawde brawa Iwonko, za "odwage" :) Dzieki Tobie zwiedzam sobie miejsca, o ktorych nawet bym nie pomyslala!
OdpowiedzUsuńGosia
Też byłem zdziwiony, gdy fociłem je w zeszłym roku (oczywiście, musiało wtedy zajść słońce i zbierać się na burzę). A o Rechowiczach był artykuł w jednej z zeszłorocznych "Stolic".
OdpowiedzUsuńWszystkich osobiście nie widziawszy, ale kiedyś na jakiejsik konferencji sobie pooglądałem to i owo. Szkoda, że nie miałem wtedy aparata. Cudnie kiczowate, jak wyklejanka z talerzy potłuczonych przez Anioła (stróża).
OdpowiedzUsuńZa czasów minionej epoki, a szczególnie okres lat 60-70, to był ulubiony motyw ozdobny w obiektach użyteczności publicznej.
OdpowiedzUsuńGratuluje i pozdrawiam.
Przez chwilę myślałem, że to nadal "Złota Kurka", to przez tematykę mozaik ;-)
OdpowiedzUsuń