makieta. karczoch z bazaru, rączka z prosektorium.
I pewnie lew ocalony ze Lwowa.
Beznadzieja. Zburzyć, postawić studnię oligoceńską z lastryko i styropianu.
Mimo wszystko z otoczeniem nieźle się komponuje ...___________Fotoamator
Bardzo fajnie się komponuje. Ci co piszą inaczej pewnie zazdroszczą, że sami takiej pod domem/blokiem nie posiadają:):)
Moje kochane miasto- pot,łzy i krew..tyle istnień ludzkich kosztowała obrona naszego drogiego miasta.Warszawa to moje źycie.Moi dziadkowie to Rynek Starego Miasta i Saska Kępa.Pozdrawiam serdecznie miłośników Warszawy.
Pozdrawiam serdecznie:)
makieta.
OdpowiedzUsuńkarczoch z bazaru, rączka z prosektorium.
I pewnie lew ocalony ze Lwowa.
UsuńBeznadzieja. Zburzyć, postawić studnię oligoceńską z lastryko i styropianu.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko z otoczeniem nieźle się komponuje ...
OdpowiedzUsuń___________
Fotoamator
Bardzo fajnie się komponuje. Ci co piszą inaczej pewnie zazdroszczą, że sami takiej pod domem/blokiem nie posiadają:):)
UsuńMoje kochane miasto- pot,łzy i krew..tyle istnień ludzkich kosztowała obrona naszego drogiego miasta.Warszawa to moje źycie.Moi dziadkowie to Rynek Starego Miasta i Saska Kępa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie miłośników Warszawy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Usuń