Te murale rzeczywiście stały się zjawiskiem. Co ciekawe, część z nich robią "profesjonalni" czy "prawdziwi" "artyści" po ASP, a część amatorzy bez ASP, i nie ma to wpływu na ich ocenę, na razie liczy się tu tylko jakość - odwrotnie niż w oficjalnych galeriach sztuki, gdzie liczy się tylko dyplom, poprawność polityczna i powiązania towarzyskie.
Te murale rzeczywiście stały się zjawiskiem. Co ciekawe, część z nich robią "profesjonalni" czy "prawdziwi" "artyści" po ASP, a część amatorzy bez ASP, i nie ma to wpływu na ich ocenę, na razie liczy się tu tylko jakość - odwrotnie niż w oficjalnych galeriach sztuki, gdzie liczy się tylko dyplom, poprawność polityczna i powiązania towarzyskie.
OdpowiedzUsuńWszystkie świetne! Można? Można! :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe i faktycznie takie artystyczne!
OdpowiedzUsuńCzystość? Jest?
OdpowiedzUsuń