Ulica Narbutta
Jedna z najstarszych ulic Mokotowa. Początkowo droga
narolna wsi Mokotów, obecną nazwę uzyskała ok. 1928 roku. Od lat 20-tych XX wieku
rozpoczął się na niej dość intensywny ruch budowlany. Ulica Narbutta została zabudowana willami, nowoczesnymi kamienicami, domami
spółdzielni mieszkaniowych, szkołami. Między zabudową znajduje się, wyznaczony jeszcze w XIX wieku, plac ze
skwerem. Przed II wojną światową ulica została wyasfaltowana i oświetlona. Podczas
wojny część zabudowy została zniszczona. Ale w latach powojennych
częściowo ją odbudowano, a częściowo zabudowano w taki sposób, że Narbutta nie
straciła swojego unikalnego charakteru.
Lokalizacja: Mokotów
Ulica bardzo fajna i klimatyczna, jest tam dużo zieleni. Ta figura wygląda na raczej nową, była przy niej jakaś data?
OdpowiedzUsuńJest już powojenna. Tutaj jest więcej informacji: http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/27980,warszawa-figura-niepokalanego-serca-maryi-przy-ulicy-narbutta.html
UsuńDziękuję. Z tego roku i z tej okazji powstało w Polsce bardzo wiele figur maryjnych. Każda inna :) Chyba muszę się tam wybrać.
UsuńBlisko moich u-rodzinnych stron, znaczy bardzo lubić. Żeby "cała" Warszawa mogła być w ten deseń, ech...
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubić. Ale jakby cała Warszawa była ten deseń to trochę nudno byłoby:)
Usuńcała - w sensie zamiast blokowisk Tarchomina, Ursynowa Południowego i Gocławia.
Usuńa ulica klasika. ponoć najpierw nazwano ją od Narbuta, właściciela tamtejszych gruntów. potem sprytnie dodano "t" i była już ulicą bohatera :-)
i ten plac był wcześniejszy niż międzywojenna zabudowa i parcelacja.
Z tymi nazwami to często jakoś tak sprytnie się zamienia, np. tylko imię, a nazwisko zostaje to samo, a już inna osoba;) tak, plac od początku wyznaczony był, jakoś tak napisałam, że może rzeczywiście z tekstu to nie wynika, poprawię:)
UsuńUlica jak ta lala, a nawet jeśli są tam rzeczy wcześniejsze i późniejsze, to zasadniczy kształt zawdzięcza w całości II RP. Teraz się zastanówmy, ile III RP stworzyła w Warszawie równie udanych ulic...
OdpowiedzUsuńsęk w tym, że dziś w ogóle nie buduje się ulic.
Usuńbuduje się drogi zbiorcze, lokalne i dojazdowe do osiedli.
podziękujmy Korbuzjerowi i jego gorliwym uczniom (Gomułka, Kuryłowicz itp).
Zgadzamy się z Panem Piotrem. Zdecydowanie pachnie tutaj międzywojniem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Na szczęście jest jeszcze trochę tych miejsc z klimatem międzywojennym w Warszawie:) Pozdrawiam również:)
UsuńTej części Mokotowa (między Al. Niepodległości i Puławską) nie udało się podczas wojny - a także i po niej - bardzo zepsuć. Dopiero teraz, gdy skręci się np. w Kazimierzowską i zobaczy osiągnięcia architektoniczne lat ostatnich, człowiek się zastanawia czy czas leczyć wzrok, czy całą głowę.
OdpowiedzUsuńO tak, osiągnięcia lat ostatnich potrafią spowodować zgrzyt.
UsuńNie wiedzieć czemu budynki swoim wyglądem przypominają mi śródmieście w Gdyni. W sumie powstawały w podobnym okresie.
OdpowiedzUsuńSnupia 21 lutego 2014
OdpowiedzUsuńFajnie, że autor artykułu lubi i docenia tę ulicę (bo i jest co doceniać). Nie rozumiem tylko dlaczego pisze, że przed II wojną została wyasfaltowana?.. Mieszkam na niej od urodzenia (mimo wszystko nieco po wojnie) i pamiętam turkot konnych wozów na "kocich łbach" (oj, łezka się w oku kręci)... a i początki śmierdzącego asfaltu...
Taką informację znalazłam w "Atlasie dawnej architektury ulic i placów Warszawy" Zielińskiego, a dokładnie: "W 1938 roku ulica była już wyasfaltowana i oświetlona elektrycznymi 'pastorałkami'."
Usuń