Las Matki Mojej
Niewielki teren leśny
powstał w okresie okupacji na terenie byłego Fortu Wawer, sadzenie drzew
zostało zapoczątkowane przez słuchaczy konspiracyjnej podchorążówki. W 1943
roku Komitet Obywatelski w Wawrze założył na tym terenie park sportowy, który
miał spełniać funkcje rekreacyjne. Swoją nazwę park otrzymał w hołdzie matkom
żołnierzy poległych i zaginionych w II wojnie światowej. Duża część zieleni
została zniszczona w 1944 roku, drzewostan zaczęto uzupełniać 3 lata po
zakończeniu wojny. Powierzchnia lasu zajmuje obszar ok. 14 ha.
Lokalizacja: Wawer
Ładne zdjęcia. Czuć, że wiosna się zbliża :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, wiosna tuż tuż ;)
UsuńHmmm... jak słyszę/czytam "matki mojej" zamiast normalnego szyku zdania (równoważnika, albo nawet samej tylko nazwy) to mnie wstrząsa w trzewikach. To dobre w wierszyku, felietonie czy komentarzu, formie lekkiej i ulotnej, ale odwracanie szyku dla zwrócenia uwagi jest bardzo nieszykowne, jak dla mnie oczywiście. I szkodzi bardzo słusznemu hołdowi.
OdpowiedzUsuńMam podobnie, ale w tym przypadku brzmi mi wyjątkowo dźwięcznie ta nazwa:)
UsuńA mnie właśnie tan nazwa się bardzo podoba :P (chyba nawet bardziej niż sam las, który to ni lasem, ni parkiem nie jest i dobrze wygląda właściwie tylko na Twoich zdjęciach)
UsuńMam podobnie. Ale czas wojny jest jakimś usprawiedliwieniem tego patosu.Gorzej, gdy podobne emfatyczne nazwy pojawiają się współcześnie, np. skwer koło Wagonu...
OdpowiedzUsuńN.B. zawsze słyszałem nazwę Park im. MM, choć to rzeczywiście las.
Słowo 'park" też funkcjonuje w obiegu, dość często się słyszy:)
UsuńWolę już Park MM niż jak ktoś mówi "Park Saski". Wtedy mną wstrząsa. Równie dobrze możemy mieć Pałac Królewski, Zamek na Wodzie i Kościół Opatrzności.
OdpowiedzUsuń