Dom Towarowy Braci Jabłkowskich
Zbudowany w latach
1913-1914 wg projektu Karola Jankowskiego i Franciszka Lilpopa. Autorem witraży
był Edmund Bartłomiejczyk, znany warszawski grafik. Otwarcie sklepu zbiegło się
z wybuchem I wojny światowej, ale właściciele nie przerwali działalności. Ten największy w całej Europie Środkowej dom
towarowy podzielony był na 44 sklepy, a przy wejściu klienci otrzymywali
wydrukowany przewodnik. Na dachu zaprojektowano kawiarnię, a obok tarasu
dziecięcy teatrzyk kukiełkowy. Podczas II wojny światowej gmach został
częściowo uszkodzony, odbudowę rozpoczęli właściciele wraz z garstką
pracowników w maju 1945. Po przejęciu budynku przez państwo w 1950 roku,
rodzina Jabłkowskich odzyskała go dopiero w 2008.
Lokalizacja: Śródmieście
Miejsce bardzo bardzo, natomiast z tym odzyskaniem w 2008 r. to tak nie całkiem - teoretycznie tak, praktycznie odzyskali go dopiero w 2014, jeśli mię pamięć nie myli.
OdpowiedzUsuńTam było kilka etapów na drodze do odzyskania, może rzeczywiście to zupełne odzyskanie miało miejsce w ostatnich latach.
UsuńDom Braci Jabłkowskich poznałam, gdy był Domem Dziecka i jak na tamte czasy, było to dobre miejsce do robienia zakupów. Stracił sporo po zmianie na Dom Obuwia, a gdy stał się "Arką" przestałam tam bywać, bo taki asortyment był też gdzie indziej i nie był już konkurencją dla innych sklepów.
OdpowiedzUsuńW pierwszych latach fascynowały mnie te drewniane schody, okien nie pamiętam, muszą być odnowione, wtedy w środku było dosyć ciemno, zawsze paliło się światło.
I takie mam wspomnienia...
Te schody nadal fascynują, ja je bardzo lubię:)
UsuńDawno tam nie byłem. Ostanio, jak funkcjonował tam Traffic, czyli już jakiś czas temu.
OdpowiedzUsuńTeraz, jak są tam puste przestrzenie to jest tam jakoś zupełnie inaczej, elegancko:)
UsuńLubię to miejsce. Mam wiele wspomnień, gdyż pracowałam tam, gdy nie było tak ładnie...Cudowne witraże!
OdpowiedzUsuńO, to zwiedziłaś wszystkie zakamarki:)
Usuńniesamowite, że te witraże przetrwały powstanie i po.
OdpowiedzUsuńI to jeszcze w tak cięzkim do przetrwania miejscu.
UsuńJeszcze pamiętam, jak to wyglądało za czasów "Arki", łojezzzz....
OdpowiedzUsuń