Zbudowana w latach
1912-1913 wg projektu Józefa Napoleona Czerwińskiego. Podczas wojny znajdowała
się w granicach getta. Dziś zostało w niej już niewiele śladów po dawnej
świetności.
Na plus trzeba jej zapisać fakt, że jeszcze stoi, jako jeden z nielicznych już ostańców po "Dzikim Zachodzie". Niestety, chyli się ku niechybnemu upadkowi, pewnie jeszcze w tym dziesięcioleciu.
Właściciel nie myśli o remoncie? Tyle mieszkań i to o dużym metrażu, bo klitki to już dużo późniejszy okres. Szkoda byłoby, gdyby się zupełnie rozsypał.
Czasem, niestety, "dawna świetność" znika po remoncie, gdy nabotoksowana styropianem kamienica straszy brakiem choćby obramowań okiennych... mam nadzieję, że tu na tynku się skończy. Z zewnątrz, znaczy się.
Na plus trzeba jej zapisać fakt, że jeszcze stoi, jako jeden z nielicznych już ostańców po "Dzikim Zachodzie". Niestety, chyli się ku niechybnemu upadkowi, pewnie jeszcze w tym dziesięcioleciu.
OdpowiedzUsuńJest dosyć pokaźnych rozmiarów, może tak szybko nie upadnie;)
UsuńFajne stare budownictwo
OdpowiedzUsuńTo prawda, tez lubię.
UsuńWłaściciel nie myśli o remoncie?
OdpowiedzUsuńTyle mieszkań i to o dużym metrażu, bo klitki to już dużo późniejszy okres.
Szkoda byłoby, gdyby się zupełnie rozsypał.
Solidna kamienica, tyle przeżyła może zostanie, jako kolejny niemy świadek warszawy, szczególnie w tym rejonie...cóż tam ziemia super droga..
OdpowiedzUsuńNo tak, Wola jest coraz droższa.
UsuńCzasem, niestety, "dawna świetność" znika po remoncie, gdy nabotoksowana styropianem kamienica straszy brakiem choćby obramowań okiennych... mam nadzieję, że tu na tynku się skończy. Z zewnątrz, znaczy się.
OdpowiedzUsuńIdealnie wykonane remonty/renowacje można na palcach policzyć.
Usuń