A ja lubię podwórka-studnie, takie "typowe", fajnie się na takich przebywa (no może na Pradze niekoniecznie, mały stresik), ale to też jest ciekawe, ze względu na studnię. Byłam dziś na Pradze, ale zabrakło czasu na szlajanie się po podwórkach, dzień krótki :(
Ciekawe :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
"A" im się w tej "Varsovie" odwróciło.
OdpowiedzUsuńcałkiem zgrabna pąpa.
OdpowiedzUsuńbrakuje już tylko zdekompletowanego stróża z wyleniałą miotłą na tym podwórku.
albo zdekompletowanej pani stróżowej :)
UsuńTaa... w dezabilu z demobilu ;)
UsuńPompa studnia, a podwórko, zauważmy, nie studnia.
OdpowiedzUsuńMożna podciągnąć i podwórko pod studnię, ale nie jest tak klasutrofobiczne jak inne;)
UsuńA ja lubię podwórka-studnie, takie "typowe", fajnie się na takich przebywa (no może na Pradze niekoniecznie, mały stresik), ale to też jest ciekawe, ze względu na studnię. Byłam dziś na Pradze, ale zabrakło czasu na szlajanie się po podwórkach, dzień krótki :(
OdpowiedzUsuńI będzie coraz krótszy:(
UsuńPewnie niemal każde warszawskie podwórko kryje jakąś ciekawostkę: a to kapliczka, a to pompa, a to wejście do kanału :)
OdpowiedzUsuńZ tych trzech najbardziej lubię kapliczki jednak:)
UsuńCzy stan opisany jako "częściowo zdemontowana" to taka sugestia, że wkrótce wcale jej nie będzie?
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu jest taka zdemontowana, więc być może to stan nienaruszalny:)
UsuńPodobna pompa stoi od lat na dziedzincu ASP przy Krakowskim Przedmieściu. Tuż za brama wjazdową. Tez firmy Troetzer.
OdpowiedzUsuńZgadza się, widuję ją czasami:)
Usuń