Na dziedzińcu Instytutu Głuchoniemych w październiku 2007 roku odsłonięto pomnik Wandy Tazbir, harcmistrzyni. Pomnik zaprojektowano w stylu modnej ostatnio formie ławeczki.
Ja jakoś nie mam nawyku siadania na pomnikach, nawet jak są ławeczkami. No chyba, że postac pomnikowa siedzi na prawdziwej, najprawdziwszej drewnianej ławce, to przysiądę obok czasem:)
Akurat dla dh Wandy* taka forma pomnika wydaje się stosowna. To była postać pomnikowa, ale nie cokołowa. *Pozwalam sobie na poufałość, gdyż miałem zaszczyt może ze dwa razy tak się do niej zwracać.
I już jakiś g(o)łąbek nie wytrzymał! Co za profanacja!
OdpowiedzUsuńPomniczek niczegowaty, ławeczka tyż, choć osobiście wolę drewno pod de, niż kamyk.
Ja jakoś nie mam nawyku siadania na pomnikach, nawet jak są ławeczkami. No chyba, że postac pomnikowa siedzi na prawdziwej, najprawdziwszej drewnianej ławce, to przysiądę obok czasem:)
UsuńTe ławeczki się namnożyły, stały się banalne, niemniej na tle reszty pomników zbudowanych w III RP uważam je za najsympatyczniejsze i najlepsze.
OdpowiedzUsuńJa też je lubię, ale jak zaczyna się robić hurtowo, to wtedy trochę już mniej:)
UsuńAkurat dla dh Wandy* taka forma pomnika wydaje się stosowna. To była postać pomnikowa, ale nie cokołowa.
OdpowiedzUsuń*Pozwalam sobie na poufałość, gdyż miałem zaszczyt może ze dwa razy tak się do niej zwracać.
Zgadzam się całkowicie:)
Usuń