Łał, ale oczojebne te kapliczki - trochę jak w prawosławiu - oni tam lubią ostre kolorki, ze złotem w szczególności.
Ta ostatnio całkiem stonowana. I piękne podwórko wokół niej do tego:)
A propos kolorków - przypomniała mi się sprawa z kobietą, która ( w dobrej wierze) pomalowała sama farbą oczojebnoniebieską ogrodzenie Nepomucena przy Senatorskiej...
Chciała dobrze, całe szczęście, że skończyło sie na ogrodzeniu;)
Łał, ale oczojebne te kapliczki - trochę jak w prawosławiu - oni tam lubią ostre kolorki, ze złotem w szczególności.
OdpowiedzUsuńTa ostatnio całkiem stonowana. I piękne podwórko wokół niej do tego:)
UsuńA propos kolorków - przypomniała mi się sprawa z kobietą, która ( w dobrej wierze) pomalowała sama farbą oczojebnoniebieską ogrodzenie Nepomucena przy Senatorskiej...
OdpowiedzUsuńChciała dobrze, całe szczęście, że skończyło sie na ogrodzeniu;)
Usuń